
Zdjęcie: Wikimedia Commons
Prezydent Emmanuel Macron ogłosił, że częściowy lockdown, wprowadzony już wcześniej w Paryżu, zostanie wprowadzony we wszystkich regionach Francji.
Wraz z zamknięciem szkół wprowadzone zostaną obostrzenia w związku z przemieszczaniem się - oznacza to godzinę policyjną oraz zakaz poruszania się w promieniu ponad 10 kilometrów od miejsca zamieszkania. Wprowadzone obostrzenia mają na celu zwalczenie trzeciej fali zachorowań na koronawirusa - we Francji codziennie odnotowuje się dziesiątki tysięcy nowych przypadków oraz setki zgonów.
W oświadczeniu wyemitowanym w telewizji w środę wieczorem prezydent ostrzegał, że “ epidemia przyspiesza” - tym samym uniwersytety, szkoły, przedszkola oraz żłobki zostaną zamknięte na trzy tygodnie.
- ,,Jeśli zjednoczmy nasze wysiłki w najbliższych tygodniach… Wtedy zobaczymy światełko w tunelu'' - powiedział Macron.
Godzina policyjna trwająca od 19.00 do 6.00 pozostaje bez zmian.
Premier Jean Castex oświadczył w czwartek w parlamencie, że “trzecia fala” COVID-19 dotarła do Francji. Powiedział także, że rząd będzie skuteczniej egzekwował godzinę policyjną oraz zakaz spotykania się powyżej 6 osób w miejscach publicznych. Dodał, że zakazem zostanie objęta także konsumpcja alkoholu w miejscach publicznych.
Tymczasem wielu polityków opozycji krytykuje rząd za zwlekanie z decyzją o wprowadzeniu ścisłych obostrzeń i zwiększeniu ilości miejsc na oddziałach intensywnej terapii do moment, gdy sytuacja się pogorszyła.
Paryskie szpitale już w zeszłym tygodniu ostrzegały, że ze względu na brak miejsc niedługo będą zmuszone odmawiać przyjmowania pacjentów. W związku z zaistniałą sytuacją wypowiedział się rzecznik rządu, Gabriel Attal - ,,Jedno jest pewne. Francja nie będzie odmawiać pomocy pacjentom. Nie dojdzie do sytuacji, w której będziemy wybierać komu należy się pomóc''
Niektóre regiony Francji od dawna w częściowym lockdownie
Wraz z dramatycznym wzrostem zakażeń w kraju z związku z rozprzestrzenianiem się bardziej zakaźnych odmian wirusa, francuski prezydent był krytykowany za niechęć wobec wprowadzenia poważniejszych restrykcji. W dziewiętnastu regionach Francji już kilka tygodni temu wprowadzono częściowy lockdown, w tym godzinę policyjną. Częściowy lockdown pozwala na przemieszczanie się w promieniu 10 kilometrów bez pisemnego uzasadnienia.
W ciągu ostatnich dni Francja odnotowała rekordowe 30 tysięcy przypadków i 337 zgonów. Jak powiedział niedawno pewien ekspert serwisowi Euronews - coraz więcej młodych osób umiera w wyniku zakażenia koronawirusem. We wtorek liczba osób znajdujących się na oddziałach intensywnej terapii wyniosła 5 tysięcy - to najwyższa liczba od 11 miesięcy.
Prezydent Macron powiedział w środę, że ilość miejsc na oddziałach (z obecnych 7 tysięcy do 10 tysięcy) zostanie zwiększona “w ciągu najbliższych dni”. Najnowsze obostrzenia wskazują na odejście od polityki dostosowywania restrykcji do sytuacji w regionach, w których rosną liczby zakażeń.
Rada naukowców zalecała ścisły lockdown już w styczniu
Raport, sporządzony przez radę francuskich ekspertów, wskazywał na wprowadzenie ścisłego lockdownu na cały miesiąc luty, podkreślając, że kupiłoby to czas rządzącym na zorganizowanie akcji szczepień i na testy nowych wariantów wirusa.
- ,,Jeśli lockdown zostanie odłożony o tydzień, potrzebny będzie dodatkowy tydzień, by sprowadzić liczbę zakażeń do 5 tysięcy'' - podkreślali naukowcy w raporcie.
Eksperci podkreślali, że jeśli ilość zakażeń będzie wzrastać “ryzykujemy powstaniem kolejnego szczytu zachorowań, podobnego do tych z marca/kwietnia i listopada 2020.” Dodali także, że w krajach, w których pojawia się wiele przypadków bardziej zakaźnego wirusa, jedynym sposobem na ich ograniczenie jest ścisły lockdown.
Dodaj komentarz